WIADOMOŚCI

Mercedes oficjalnie chce ponownego rozpatrzenia incydentu Verstappena
Mercedes oficjalnie chce ponownego rozpatrzenia incydentu Verstappena
Zespół Mercedesa skorzystał ze swojego prawa i poprosił FIA o ponowne rozpatrzenie incydentu z udziałem Maksa Verstappena i Lewisa Hamiltona podczas GP Sao Paulo.
baner_rbr_v3.jpg

W kilka godzin po tym jak władze F1 opublikowały nagranie tego w jaki sposób Max Verstappen wywiózł na zewnętrzną część zakrętu numer 4 nie tylko siebie ale również Lewisa Hamiltona, mistrzostwie świata ogłosili, że będą kuć żelazo póki gorące i domagać się ponownego rozpatrzenia sprawy.

W krótkim oświadczeniu za pośrednictwem mediów społecznościowych Mercedes napisał: "Zespół Mercedes- AMG Petronas potwierdza, że dzisiaj zgłosiliśmy chęć skorzystania z prawa do ponownego rozpatrzenia sprawy zgodnie z Artykułem 14.1.1 Międzynarodowego Kodeksu Sportowego, dotyczącego incydentu z zakręt numer 4 do jakiego doszło miedzy bolidem 44 i bolidem 33 na 48. okrążeniu Grand Prix Brazylii, bazując na podstawie pojawienia się nowych dowodów, które nie były dostępne dla sędziów w czasie podejmowania decyzji."

Decyzja Mercedesa wydaje się dość logiczna po tym jak Michael Masi publicznie przyznał, że sędziowie GP Sao Paulo oceniając incydent nie mieli dostępu do nagrań z kamery umieszczonej na bolidzie Maksa Verstappena. Jak się okazało władze F1 udostępniają na żywo tylko jeden strumień nagrań z każdego bolidu, a w momencie wypadku przekazywany był obraz kamery skierowanej na tylne skrzydło Red Bulla.

Co więcej w mediach zaczynają pojawiać się doniesienia sugerujące, że Michael Masi w jednym z wywiadów miał jasno przyznać, że po zapoznaniu się z nowymi dowodami, Verstappen nie powinien uniknąć kary. Wątpliwe jest jednak źródło tych doniesień i sam fakt, że tak wysoki rangą pracownik FIA mógłby pozwolić sobie na tak nieprofesjonalne komentarze.

Jeżeli FIA w obliczu pojawienia się nowych dowodów ponownie otworzy sprawę, Verstappenowi może grozić kara czasowa doliczona do jego wyniku w Brazylii lub przesunięcie na starcie kolejnego wyścigu w Katarze.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

60 KOMENTARZY
avatar
Skoczek130

16.11.2021 17:21

0

Sędziowie skompromitują się, jeżeli to rozpatrzą i zmienią decyzję. ;)


avatar
hubertusss

16.11.2021 17:22

0

Dlatego właśnie decyzji nie zmienią. By się nie skompromitować.


avatar
kiwiknick

16.11.2021 17:25

0

Skompromitowali się już tym, że nie mieli dojścia do tych nagran w czasie wyścigu.


avatar
Sebolinho

16.11.2021 17:27

0

I bardzo dobrze! Gość się zachowuje jakby sam był na torze. Ja rozumiem że to jest walka o mistrzostwo, ale gdyby Hamilton ,,znowu,, nie zachował chłodnego umysłu to doszłoby do kolizji. Max się bronił, okey...ale dlaczego na wyjściu z zakrętu wypycha rywala po za tor? Ktoś powie że przy tej prędkości by się nie wyrobił....ale to co? Max tego nie wiedział? Wiedział to doskonale, tylko on idzie po trupach do celu. Jeżeli tego gościa się nie utemperuje to predzej czy później, przez niego dojdzie do jakiejś poważnej kraksy przy której ktoś mocno ucierpi. Dostał chłopczyk maszynę w swoje ręce i myśli że jest bogiem na torze. Za ten manewr obronny powinna być dla niego kara.


avatar
Jacko

16.11.2021 17:32

0

@1. Skoczek130 A dlaczego niby mają się skompromitować, rozpatrując to ponownie? Skoro nie były dostępne wszystkie dowody w sprawie, to uczciwość wymaga, żeby się tym jeszcze raz zająć. Ewentualna kara, to zupełnie inna para kaloszy, ale powtórnie przeanalizować to wszystko jak najbardziej powinni. @2. hubertusss Zmiana decyzji, a ponowna analiza zdarzenia, to dwie zupełnie różne sprawy.


avatar
goralski

16.11.2021 17:33

0

Między 12 a 13s jest mały ruch kierownicą w prawo, raczej nie była to kontra. Z jednej strony powinni to zostawić (wynik) jak jest, ale z drugiej coś zrobić, by nie było takich zachowań więcej, bo ktoś może rzeczywiście źle skończyć... Inna sprawa, że sędziowie w tym roku wybitnie kuleją, babol za babolem, długie oczekiwanie na decyzję, kontrowersje czy Spa...


avatar
XandrasPL

16.11.2021 17:33

0

kare mu! kare mu!


avatar
MarPOL_82

16.11.2021 17:35

0

Jaka kompromitacja? Przecież tutaj należy się kara jak noc.


avatar
Max3

16.11.2021 17:35

0

hm ... dlaczego gość nie skręca??? Dopiero jak skończył się tor.... :) Zabawne.


avatar
Amator

16.11.2021 17:37

0

Hamilton stwierdza, że nie ma problemu, a tymczasem Mercedes... Gorsze sytuacje obywały się bez kary, albo z karą nieadekwatną do zdarzenia. Nie jestem fanem ani jednego, ani drugiego. Lecz takie pojedynki to coś, co ja osobiście chce oglądać, a nie jedynie łatwe omijanie na prostej z drs.


avatar
sliwa007

16.11.2021 17:44

0

Każdy na tym nagraniu zobaczy to co chce zobaczyć, FIA również.


avatar
greg32

16.11.2021 17:47

0

Bolid w uprzywilejowanym położeniu dyktuje warunki gry...i czego tu nie rozumiecie...Nawet Hamilton zdaje sobie z tego sprawę...


avatar
MarPOL_82

16.11.2021 17:51

0

Chyba Ty nie rozumiesz. Hamilton był z przodu. Max opóźnił hamowanie wiedząc że się nie zmieści. Max nawet nie próbował skręcić. W myśl zasady rozbijemy się oboje i straci na tym Hamilton albo Hamilton odpusciu. Max się przeliczył. Jak mówił Toto - koniec dżentelmeńskiej umowy i będą zgłaszać każdą najmniejszą pierdolke.


avatar
weres

16.11.2021 17:56

0

kara nie będzie kontrowersyjna, kontrowersyjna będzie decyzja czy dodać sekundy w rio czy przesunąć do tytułu w katarze.


avatar
Del_Piero

16.11.2021 17:58

0

Nic nie zrobią. Kary się rozdaje podczas wyścigu, a wtedy Verstappen miałby szansę oddalić się na ponad 5 sekund przed Bottasem. Teraz po prostu robią szum jak Red Bull na Silverstone. Jedni warci drugich.


avatar
hubertusss

16.11.2021 17:58

0

@5 dlatego mieli by się skompromitować bo zmieniając decyzje przyznali by się do błędu i nie kompetencji. Nawet jeśli pojawią się nowe dane to i tak by wychodziło, że wcześniej decydowali nie kompetentnie nie mając pełnych danych. Mało kiedy sędziowie po wyścigu zmieniali raz podjęta decyzję. I teraz też tak się raczej nie stanie. Bo nikt nie lubi przyznawać się do błędów i nie kompetencji.


avatar
sismondi

16.11.2021 17:59

0

Niech protestują i będzie sprawiedliwie ...


avatar
Automotof1

16.11.2021 18:00

0

Pożyjemy to zobaczymy i tyle w temacie.


avatar
deep_air

16.11.2021 18:00

0

I dobrze, powinien zostać ukarany czymś dotkliwym, czas reprymend się już skończył. Gdyby dostał karę to zastanowiłby się dwa w przy następnej głupiej próbie.


avatar
sismondi

16.11.2021 18:01

0

@15.Oj ci drudzy chyba bardziej Dziad chciał całego merca do kryminału powsadzać .....


avatar
SebastianM

16.11.2021 18:12

0

Hmm, jeżeli za 0,2 mm można anulować wyniki sesji i przesunąć kierowcę na koniec stawki, to tym bardziej można ukarać kierowcę za wywiezienie innego poza obrys toru.. Nie mniej jednak regulamin techniczny jest 0/1, natomiast sportowy raczej analogowy. Ciekawy jestem jaka będzie decyzja.


avatar
AS34

16.11.2021 18:13

0

Po raz kolejny mercedes pokazuje swoje zagrywki niezgodne z hasłem, którym skomentowali odstąpienie od apelacji po DSQ dla Hamiltona. Tak jak zapowiadali, że kończą pobłażanie dla innych, tak teraz szukają ukarania Verstappena trzy dni po wyścigu. Ruchy Mercedesa w ostatnim czasie bardzo chaotyczne i nieprzemyślane, a nagle Lewis dzięki umiejętnościom (co warto podkreślić) i posiadanej rakiecie przelatuje nad stawką w brazylii. A, co do kary, onboard pokazuje, że nie powinno jej być.


avatar
Krzeto

16.11.2021 18:14

0

Fani Hamiltona - zmienić decyzję, dać 10s żeby był 3 Fani Verstapena - nie zmieniać decyzji jest ok. Ja powiem tylko tyle, że w trakcie wyścigu Max dowiedział się że nie ma kary i jechał takim tempem by dowieźć 2. miejsce. Jakby karę dostał możliwe że jechałby szybciej by być poza oknem. To jest nie do rozstrzygnięcia, a więc zmieniając decyzję odbiorą Maxowi szansę obrony. Zrobił co zrobił dla mnie podczas wyścigu powinno być 5s, ale po nim nie powinni zmieniać decyzji


avatar
Cube83

16.11.2021 18:16

0

No nie róbmy sobie jaj z tego pięknego sportu: albo kara w trakcie wyścigu (spokojnie do uzasadnienia), albo nie ma kary. Wszystko co było potrzebne do oceny tej sytuacji było widać nawet w transmisji TV, więc te bajki o braku dostępu do onboardu Verstappena to jakaś parodia. A może dajmy karę dla Hamiltona za 30 wyjazdów poza tor w czasie GP Bahrajnu? Kij tam, że akcja miała miejsce pół roku temu, ale mechanik przeglądał telefon siedząc w kiblu i znalazł nowe dowody. :) Komedia.


avatar
Faustus

16.11.2021 18:27

0

Fani RBR i Maxa Verstappena: dlaczego reagujecie tak nerwowo na pojawiające się dowody w spornej sprawie? Przecież sędziowie w tym wypadku nie mogą wydrukować rozstrzygnięcia - mają żelazne dowody na winę bądź niewinność Maxa. Wystarczy je tylko właściwie zinterpretować. Boicie się stronniczości sędziowskiej? Jeśli Max zawinił, to sędziowie powinni o tym właściwie zadecydować, aby nie wypaczać zasady fair play na torze. I to dotyczy przyszłego zachowania któregokolwiek z kierowców, nie tylko Maxa.


avatar
Now Bullet

16.11.2021 18:33

0

Jestem fanem HAM,ale uważam że nie powinni dać kary Verstappenowi,choć gołym okiem było widać to już podczas wyścigu że Mu się należy,a tym bardziej po żałosnym gadaniu RB na radiu. Ale powinien dostać kare podczas wyścigu i tyle. Jeśli dostanie teraz to FIA kolejny raz potwierdzi że są w tym sezonie do niczego. Z resztą czego by nie zrobili i tak będzie źle. Ale to nie jest wina Mercedesa czy RB tylko nieudolnych ludzi w FIA.


avatar
MarPOL_82

16.11.2021 18:34

0

@23 To nie musi być kara czasowa. Bardziej bym obstawiał jakieś +3 na starcie do następnego wyścigu.


avatar
Angry Tiger

16.11.2021 18:53

0

To jest walka o tytuł dlatego decyzja sędziów jak dla mnie słuszna. Zresztą wyścig zakończył się 2 dni temu, sedziowie podjęli taką decyzję a nie inną, klamka zapadła i tyle w temacie.


avatar
Rn09

16.11.2021 18:54

0

Ci sędziowie to jest jakieś nieporozumienie. Podczas wyścigu mówią jedno lub milczą, a po wyścigu zaczyna się cyrk. Np. jak Perez w jednym z wyścigów zakończył manewr wyprzedzania poza limitem toru, to nie potrafili podczas wyścigu powiedzieć, że ma oddać miejsce. A po wyścigu dali mu 5s, co sprawiło, że dużo więcej na tym stracił, niż jakby pierwotnie oddał to miejsce. Nie wiem po co ci ludzie tam są, skoro potrzebują godziny albo nawet kilku dni na rozpatrzenie prostej sytuacji. My tu możemy sobie dyskutować i się spierać, ale ci ludzie powinni być fachowcami w tym co robią, i podejmować konkretne, szybkie decyzje na podstawie określonych przepisów, tym bardziej powinno to iść sprawnie w prostych sytuacjach.


avatar
Danielson92

16.11.2021 18:55

0

Kara może i się należała, ale teraz już nie powinni jej dawać. Jednak Max powinien mieć świadomość, że jeżeli znów tak postąpi to zostanie ukarany. Może wtedy się dwa razy zastanowi przed wykonaniem kolejnego manewru na granicy przepisów.


avatar
wariat133

16.11.2021 19:17

0

Jak dla mnie to minimum +5, a może +10s. Ewidentnie widać, że Max nie skręca do apexu (choć może to zrobić i tego wymaga zdrowy rozsądek) tylko leci prawie środkiem toru. Opóźnia hamowanie, wyprzedza o długość koła i wypycha Hamiltona poza tor. Już nie pierwszy raz tak robi. Albo on albo nikt. Hamilton też tak robił. Jeszcze mu się zdarza jak się zagotuje. Ale Verstapen robi tak z każdym oponentem. Kwestią inną jest czy powinno się rozstrzygać takie kwestie po wyścigu. Ale skoro RBR złożyło odwołanie od werdyktu z silverstone. To Merc może to zrobić teraz. Tym bardziej, że dowody są nowe, a nie wyprodukowane przez RBR.


avatar
Vendeur

16.11.2021 19:20

0

Kary do poprzedniego wyścigu, po czasie, dać nie można, bo wypaczyłoby to wynik uniemożliwiając reakcję poszkodowanego kierowcy. Kara za tak chamskie i celowe zachowanie oczywiście się należy, więc powinno być + do pozycji na starcie kolejnego wyścigu, co w sumie pewnie też niewiele zmieni...


avatar
TomPo

16.11.2021 20:13

0

Widac ze Max nie mial zamiaru skrecac. Gdyby sie dalo, to by ich wywiozl pod sam plot. Kara? Minimum +10 pozycji do nastepnego wyscigu.


avatar
Max3

16.11.2021 20:55

0

nie ma co narzekać i tak Mercedes skopał tyłek RBR i dał fanom Lewisa nadzieję na tytuł. Po słabym sezonie, widzę ,.że Merc wraca do gry....i to mi się podoba:)


avatar
ratig

16.11.2021 21:33

0

Jak dla mnie sprawa jest oczywista, Ham był pierwszy w zakręcie a Ver opóźnił hamowanie, więc wydawało się że wchodzi w zakręt pierwszy. Jest to nie prawda, ponieważ gdyby nie było obok Ham to przy tak dużej prędkości (za szybko jak na ten zakręt) nie zmieścił by się w torze (co właśnie zrobił) lub zrobił by spina jeśli chciał by się zmieścić w torze. W ten sposób można za każdym razem opóźniać hamowanie co przy innych zawodnikach będzie się zazwyczaj kończyło kraksą i nigdy nie dojdzie do żadnego wyprzedania w takich sytuacjach. Tylko refleks Ham pozwolił na uniknięcie kraksy. Nie przepadam za Ham ale w według mnie w tym przypadku kara się należy dla Ver. Co zrobią sędziowie nie wiem. Ale jeśli już zdecydują się na karę to powinni doliczyć do czasu Ver 5 sekund.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu